Victoria Bar to zdecydowanie mój ulubiony berliński bar! Wszystko w nim jest po prostu odpowiednie: elegancki wystrój, nienaganna obsługa (choć nieraz z typową berlińską Schnauze), ciekawa klientela, dobre drinki. Do Victorii wchodzi się pukając do drzwi. Nieraz trzeba chwilę poczekać zanim nas wpuszczą, a kiedy już się tam znajdziemy... wszystko się może zdarzyć!
Bar oferuje cietuzinkową mieszkankę alkoholową w postaci drinka łączącego wódkę z szampanem. Śpiewała o nim Hildegard Knef w jednej ze swoich piosenek!